Prezydent Damian Bartyla nie podpisze umowy na zakup nowego samochodu dla Urzędu Miejskiego.
Ten, który został wyłoniony w przetargu jest zbyt kosztowny. W obecnej sytuacji miasta bytomski Ratusz nie powinien kupować tak drogiego samochodu. Bartyla wie, że w wielu miastach kupuje się dużo droższe auta (nawet znacznie powyżej 100 tys. zł), jednak twierdzi, że w czasach kryzysu to nie jest dobry pomysł. Dlatego zablokował procedurę kupna.
Oczekiwałem, że procedura przetargowa pozwoli nam wyłonić tańsze oferty, tymczasem wzbudziła niejasności. Dlatego postanowiłem zbadać sprawę. Jeśli okaże się, że ktoś z pracowników popełnił błąd, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Co prawda tabor samochodowy Urzędu Miejskiego w Bytomiu jest już bardzo wyeksploatowany, a koszt naprawy jednego z pojazdów jest nieopłacalny, niemniej tak drogiego samochodu nie będziemy kupować - dodaje prezydent.
Przetarg na kupno nowego auta ogłoszono 9 sierpnia. Zgłosiły się do niego dwie firmy: AT Garaże Sp. z o. o. z Łodzi oraz APD Lubos Sp. z o. o. z Bytomia. Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma APD Lubos Sp. z o. o. Przedstawiliśmy ofertę zgodną z opisem przedmiotu zamówienia, jednak mimo, że nasza oferta wygrała, umowy nie podpiszemy - deklaruje Piotr Lubos, przedstawiciel APD Lubos Sp. z o. o.
Samochody, którymi UM dysponuje obecnie (stany liczników z lipca):
Obydwa peugeoty służą już kilka lat, jednak jazda toyotą jest niebezpieczna, bo ma poważnie uszkodzony silnik. Kilka lat temu był on już naprawiany w ramach gwarancji. Niestety, psuje się nadal. W 2007 roku toyota kosztowała ponad 93 tys. zł, dziś na rynku wtórnym takie samochody sprzedawane są za ok. 30 tys. zł. Tymczasem toyota, którą dysponuje Urząd Miejski w Bytomiu 6 czerwca została wyceniona przez Zespół Rzeczoznawców Motoryzacyjnych i Maszynowych na 17, 8 tys. zł. właśnie ze względu na awaryjny silnik. Według kosztorysu z 5 czerwca, jego naprawa kosztowałaby prawie tyle, co obecnie wart jest ten samochód - 14,8 tys. zł, ale nie dawałaby gwarancji na dalszą, bezpieczną jazdę. Dlatego zdecydowano, że samochód, który służy pracownikom Urzędu Miejskiego, prezydentowi miasta, jego zastępcom, sekretarzowi oraz przewodniczącej Rady Miejskiej nie powinien stanowić zagrożenia dla bezpieczeństwa użytkowników dróg. Skoro wykonawca zdecydował, że nie podpisze umowy na sprzedaż samochodu, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zakończyć postępowanie przetargowe - mówi Mariusz Heler, Naczelnik Wydziału Prawnego i Zamówień Publicznych w Bytomiu. Dalsza decyzja, co do kupna samochodu należy do prezydenta.
Wymiana przynajmniej jednego z samochodów jest konieczna, ale poszukamy takiego rozwiązania, które mniej obciąży miejski budżet - mówi prezydent Damian Bartyla. Pojazd dla urzędu powinien być tańszy. Będzie to na przykład samochód demonstracyjny albo jakiś mniejszy model.
![]() |
Bytom - miasto na prawach powiatu stanowiące w latach 1742-1951 siedzibę powiatu, położone na Górnym Śląsku na Wyżynie Śląskiej. Niegdyś na jego terenie działało 11 kopalni i 2 huty żelaza, obecnie fukcjonuje jedynie kopalnia Bobrek-Centrum. Bytom poszczycić się może średniowieczny układem urbanistycznym miasta, bogactwem zabytków architektonicznych oraz mnogością instytucji kultury. Ponad to atrakcję stanowią: kolejka wąskotorowa Bytom – Miasteczko Śląskie, tramwaj Konstal N z 1949 roku - najstarszy regularnie kursujący tramwaj w Polsce, czy przyrodnicze - Rezerwat drzew bukowych Segiet w Suchej Górze oraz Rezerwat ptactwa wodnego Żabie Doły. Bytom leży na szlaku komunikacyjnym autostrady A1 oraz 5 dróg krajowych: 11,78, 79, 88 oraz drogi krajowej nr 94. |
Zgłoś uwagi - uzupełnij wszystkie pola